#34

W tym poście trochę o jadalni :) Ale spokojnie, bento też jest!

#33

Znowu zawaliłam bloga i nadrabiać muszę.

#32

Zamglone bento (nie wiem, dlaczego takie zdjęcia wyszły...).

Pierwsze na nowo studenckie.

#31

Ostatni z nadrabiania.

#30

Nowostudenckiego pudełka dziś nie będzie.

Zaspałam w pierwszym dniu :D

Będzie za to zaległe (jeszcze jedno i do przodu!). Co prawda nie jest to pudełko (bo normalnemu nie zdążyłam zrobić zdjęcia), ale talerz odpowiadał zawartości boxa :)

#29

Czasem zastanawiam się, czy te mieszanki mogą smakować, ale skoro było takie życzenie... ;)

#28

Na bogato!

#27

Nadrabiam, nadrabiam!

Szybkie, aczkolwiek pożywne bento :)

#26

Wciąż bentuję, zdjęcia porobione, wstawiać nie ma kiedy :)

A gdzieś w połowie września było:

#25

Mogło być lepiej ;)

#24

Znowu takie zwyczajne...

#23

Światło dzisiaj nie chciało ze mną współpracować...

#22

Kolejne bento - zgadnijcie, dla kogo? ;)

#21

Kolejne dla B. Rozpieszczam go ;)

#20

Ojejku, po 2 latach 20. bento! Nie ma co, mknę jak strzała...

Dla siebie benta nie robię, mam za to trochę motywacji robienia ich dla B., jako że w pracy siedzi długo i potrzebuje doładowania :)

#19

Oj, minął szmat czasu!

Ale skoro tu już jestem, czas na kolejne pudełko.

#18

Po długiej nieobecności...