poniedziałek, 24 listopada 2014

#33

Znowu zawaliłam bloga i nadrabiać muszę.



Częściej wprowadzam owoce (w końcu!), bo naturalne, zdrowe cukry przydają mi się w czasie wysiłku umysłowego ;) W końcu prawo to nie przelewki.

Tak więc:
na dole - pomarańcza, jabłko i wafelki


na górze - ratatuj (domowy sosik pomidorowy, pomidorki, papryczka, cukinia, mielone... mniam :D), oczywiście z ryżem i czarnuszką


W następnym odcinku - uczelniana samoobsługowa jadalnia! :D

Maru

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz