Wciąż bentuję, zdjęcia porobione, wstawiać nie ma kiedy :)
A gdzieś w połowie września było:
Na górze - kurczaczek z ryżu (+ prowizoryczny dziubek i czuprynka z papryki oraz oczka z nori) oraz warzywka z kurczakiem.
Na dole - białe twixy i już znany nam camembert. Z dżemikiem. Porzeczkowym :)
Om nom nom!
Maru
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz