niedziela, 17 sierpnia 2014

#20

Ojejku, po 2 latach 20. bento! Nie ma co, mknę jak strzała...

Dla siebie benta nie robię, mam za to trochę motywacji robienia ich dla B., jako że w pracy siedzi długo i potrzebuje doładowania :)


Często dodaję całe danie do pudełka. Lubię zapiekanki, lubię mięsko w sosie, więc i tu nie może takiego zabraknąć. No i lubię ryż. Więc dzisiaj był domowy ratatuj (z mięskiem mielonym) z ryżem (basmati, taki mi się ugotował :)).


Na parterze zaś na szybką przekąskę - bananowiec (od mamy B.) i ulubiony przez B. śmierdziuch (czyli camembert).


Tak offtopicowo - zamówiłam maszynę do szycia (w końcu!!!) i spróbuję przy pierwszych próbach uszyć woreczek na bento :) Co z tego wyjdzie - zobaczymy, a i mój drugi blog się trochę 'odblokuje' ;)

Pozdrawiam,
Maru

3 komentarze:

  1. Nooo Maru! Jak dobrze Cię znowu tutaj widzieć ='D Gratuluję 20'go Bento<3
    Napewno B jest szczęśliwy widząc taki obiadek w pracy~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ty gdzieżeś się podziewała? ;) Noo, ja myślę, że jest! :)

      Usuń
  2. Nie liczy się ilość, tylko jakość :) Fajne pudełko.

    OdpowiedzUsuń