poniedziałek, 12 listopada 2012

#9

Witajcie <(^o^)>

Dzisiaj... pandowo. Niestety, pandy mnie nie uchroniły przed złem w pracy :< Bywa. Ale i tak są.. ee.. może słodkie dziś niekoniecznie.



Tak więc na dole - pandy na sałacie (w sałacie jeszcze jest pomidor i kurczak). Oczy mi jakieś takie.. groźne wyszły. Jakbym miała stampsy, to były by prawie jak pandy mej bentowej mentorki (znaczy Oli) ;)


Na dole kawałek czekoladowego ciasta, kawałeczki samej czekolady i maliny w sosie (ciasto i malinki od Mamy B. to chyba standard :D)

Jestem zła na pudełko, bo mi ten soczek z malin wyciekł (mimo tej szczelnej pokryweczki). Jak pech, to na maksa ^^; Mój stan świetnie odzwierciedla poniższa minka pandzi:


GRRR!

Maru